Archiwum 24 lutego 2011


lut 24 2011 Pan od przyrody
Komentarze: 0

znowu zbudiłąm się za wcześnie. Miałam angrę. Wszystko mnie denerwowała, a najbardiej babcia Stasia. W szkole nie było oli gawlinskiej, a to moja koleżanka. Nie mam przyjaciół.

Pan od przyrody, jak zwykle mnie ośmieszył. przed calą klasą. Mówi na mnie ,,mała Maciaszek". to bardzo mnie złości. Dzień, jak dzień. Zaraz jadę na lekcję fortepianu. Dziś przyjeżdża tam chłopiec z rojnej - będziemy ćwiczyć utwór na cztery ręce. Będzie na pewniaka super!!!

Jutro będzie chyba bardzo nudno. Nie mogę się doczekać weekendu.

ola_maciaszek007 : :